0
hiszpan 4 maja 2022 06:32
Image

Jest też dobrze zachowane obserwatorium astronomiczne

Image

Mnóstwo małych budowli w krzakach i przerośniętych drzewami

Image

Stelle z inskrypcjami Majów

Image

Image

I wszechobecne boiska do gry w Ullamaliztli – odmianę rytualnej gry w prekolumbijską piłkę.

Image

Image

Drużyny składały się z 2 graczy (najczęściej) i ich zadaniem było przerzucenie wykonanej z kauczuku piłki przez kamienną obręcz bez używania stóp i dłoni. Trudno to sobie wyobrazić dzisiaj.
Jest teoria, że kapitan drużyny wygranej był składany w ofierze – czyli dostępował zaszczytu według ich wierzeń….

Bardzo fajne miejsce a dodatkowo możliwość zwiedzania na rowerze robi je super atrakcją dla rodziny.

Jedziemy dalej, w planach mamy cenotę Xcan-che. Niestety na niebie pojawiają się ciemne chmury i w pobliżu Valladolid zaczyna się tropikalna burza. Ło rety – z nieba leje się woda wiadrami, wjeżdżamy na przedmieścia Valladolid i ulice zamieniają się w rzeki! Niesamowite oberwanie chmury.

Image

Image

Rezygnujemy oczywiście z cenoty i próbujemy dotrzeć do hotelu w mieście. Dobrze, że nasza Suzuka ma podwyższone zawieszenie, bo „przepływamy” kilka jezior ulicznych po drodze.
Śpimy dziś w pięknym hoteliku umieszczonym w oryginalnej posthiszpańskiej hacjendzie. Hotel jest w samym centrum Valladolid i był mega tani – 220zł za pokój. Wygląda fantastycznie:

Image

Image

Ulewa przechodzi, pojawia się słońce i cała ta woda z ulic momentalnie znika, idziemy zwiedzać miasto.
To prześliczne małe miasteczko z klimatem i mnóstwem kolorowych domów.

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Jemy w knajpce na uboczu i podziwiamy lokalny folklor.

Image

Image

Wieczorem spacerujemy uliczką de los Frailes, która kończy się klasztorem San Bernardino de Siena.

Image

Image

Image

Ktoś tu lubi Fridę

Image

Akurat o 21 zaczyna się na nim widowisko swiatło i dźwięk. Historia państwa Majów i podbojów hiszpańskich – fantastyczne kolorowe widowisko, mury klasztoru są ekranem:

Image

Image

Image

Image

Image

Wieczór spędzamy przy lampce wina na dziedzińcu naszej hacjendy, jest pusto....

Image

Następnego dnia chcemy się zmierzyć z Chichen Itza z samego rana

Stay tuned…
tropikey napisał:
Zazdroszczę pokazu na murach... Akurat tego dnia, gdy chciałem go obejrzeć, został odwołany :( (IV. 2021).
Choć nadrobiłem to z nawiązką w Campeche, gdzie pokaz jest rewelacyjny.


Wiedziałem, że ten pokaz tam będzie dokładnie dzięki Twojej relacji (Tetrycy...) tak więc dzięki!Oczywiście nie może być cały czas różowo i pięknie. W nocy dzieci dopada „zemsta Montezumy”. Nas jakoś nie dopadła a jedliśmy to samo. No ale nasze „drinki” były inne niż dzieci – przypadek? Nie sądzę…
Wczesny ranek jest słaby a mieliśmy być od ósmej w Chichen Itza aby uniknąć tłumów.
Na szczęście dzieci to twardziele i około 8.30 są już w formie na zbieranie się do samochodu. Podjedziemy pod Chichen Itza i się zobaczy.
No i około 9 rano parking jest prawie pusty. Kolejki do kasy nie ma. Trzeba się tylko przygotować na zapłacenie lokalnego podatku tylko gotówką a bilet można kartą (wszędzie działa niezawodny Revolut w wersji plastikowej)
Zwiedzamy sobie nieśpiesznie Chichen Itza, a dzieci od czasu do czasu odpoczywają pod drzewkiem. Dają radę zważywszy na ich stan żołądków i jestem z nich bardzo dumny.

Image

Image

Na szczęście o 9 rano dalej jest pusto więc mamy cały kompleks Chichen Itza tylko dla siebie. Z tego co czytałem w innych relacjach, to o innych porach można trafić na tabuny turystów i zwiedzać w tłumie.
Kilka fotek tych słynnych ruin z El Castillo na czele, można podejść blisko i zrobić sobie dowolne zdjęcia bez innych ludzi:

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Jak się klaśnie na wprost schodów to piramida odpowiada echem w postaci ćwierkania ptaków – super zabawa (i działa też w Uxmal).

Image

Image

Image

Chatki Majów?

Image

Kolejne boisko do gry w piłkę Majów - tym razem wersja maxi. Cały kompleks świetnie się zwiedza i jest naprawdę super.

Image

Dzieci trochę lepiej się czują więc decydujemy się podjechać do cenoty Ik Kil, która jest niedaleko.

Image

Piękne miejsce, Montezuma Revenge już sobie chyba poszedł bo dzieciaki dziarsko zakładają kapoki (są tu obowiązkowe) i chlupiemy się w niesamowicie przyjemnej wodzie z super widokami

Image

Image


Dodaj Komentarz

Komentarze (7)

tropikey 15 maja 2022 23:08 Odpowiedz
Zazdroszczę pokazu na murach... Akurat tego dnia, gdy chciałem go obejrzeć, został odwołany :( (IV. 2021).Choć nadrobiłem to z nawiązką w Campeche, gdzie pokaz jest rewelacyjny.
hiszpan 15 maja 2022 23:08 Odpowiedz
tropikey napisał:Zazdroszczę pokazu na murach... Akurat tego dnia, gdy chciałem go obejrzeć, został odwołany :( (IV. 2021).Choć nadrobiłem to z nawiązką w Campeche, gdzie pokaz jest rewelacyjny.Wiedziałem, że ten pokaz tam będzie dokładnie dzięki Twojej relacji (Tetrycy...) tak więc dzięki!
pabien 21 maja 2022 12:08 Odpowiedz
hiszpan napisał:Pan pogranicznik coś tam klika, pyta kiedy wracam – odpowiadam „today”. Okay – i zgrabnie kasuje wizę meksykańską w pierwszym z brzegu paszporcie - mojej żony. Zaraz – krzyczę – ale my za chwilę wracamy! Jak to przecież Pan powiedział „two days” no i tak wygląda ich znajomość angielskiego…Jak to? Ty ze swoim nickiem nie mówisz "oj" tylko "2day"?
hiszpan 21 maja 2022 12:08 Odpowiedz
pabien napisał:hiszpan napisał:Pan pogranicznik coś tam klika, pyta kiedy wracam – odpowiadam „today”. Okay – i zgrabnie kasuje wizę meksykańską w pierwszym z brzegu paszporcie - mojej żony. Zaraz – krzyczę – ale my za chwilę wracamy! Jak to przecież Pan powiedział „two days” no i tak wygląda ich znajomość angielskiego…Jak to? Ty ze swoim nickiem nie mówisz "oj" tylko "2day"?Bo zagadał w miarę płynnie po angielsku i zbił mnie z tropu....
hehe1234 9 czerwca 2022 12:08 Odpowiedz
Quote:Oczywiście urzędnik musi sprawdzić nasze szczepienia, wyniki testów antygenowych i na koniec wizy i EstęW jaki sposób nasze europejskie certyfikaty były sprawdzane? Skanowany był kod czy tylko rzucenie okiem na wydrukowany certyfikat?Mam pewien problem ze zrozumieniem tego wszystkiego. Europejski QR kod jest ważny tylko w europie i kilku krajach podpiętych pod europejski system z tego co czytam na stronie komisji europejskiej. Quote:These rules apply only to the vaccination certificates used for the purpose of travel in the EU.Quote:EU Digital Covid Certificate will facilitate safe and free movement of EU citizens during the COVID-19 pandemic within the EU area.Jeśli ważność kodu się skończy to wychodzi na to, że tylko w europie. Inne kraje nie podpięte pod system nie mają na 99% możliwości zeskanowania kodu, a tym samym sprawdzenia ważności(swoją drogą, to wygląda jak subskrybcja na podróżowanie, 270 dni i koniec) Dlatego zastanawiam się i w sumie to nikt nie może mi pomóc, linie lotnicze nie udzielają takich informacji;wysyłają formułkę kopiuj-wklej typu linie lotnicze nie zajmują się restrykcjami w podróżowaniu na pytanie jak wygląda sprawdzanie certyfikatu w przypadku wyjazdu poza europę z certyfikatem ktory stracił ważność.Restrykcje do USA to tylko dwie dawki, nie ma żadnej mowy o jakiejś ważności kodu.
hiszpan 9 czerwca 2022 23:08 Odpowiedz
hehe1234 napisał:W jaki sposób nasze europejskie certyfikaty były sprawdzane? Skanowany był kod czy tylko rzucenie okiem na wydrukowany certyfikat?Normalnie facet przy okienku przeglądał polskie wydrukowane certyfikaty ale patrzył chyba raczej czy nazwisko się zgadza, żadnego skanowania.Wiedziałem, że jest to wymagane w podróży do USA i miałem wydrukowane (byłem 2 razy w tym roku). Oprócz tego oczywiście test (może być najtańszy) zrobiony dzień przed wylotem i wiza/esta.